czwartek, 1 stycznia 2009

OBEJRZANE: grudzień 2008




*w telegraficznym skrócie*

..historia czwórki ludzi zagubionych w gąszczu uczuć.

+moje wrażenia po seansie+

..Mike Nichols jak zwykle rewelacyjnie przedstawił człowieka, jego uczucia i relacje z innymi ludźmi, w których to czasem ranią najbliższych.. z premedytacją lub niechcący..
.aktorzy, którzy tu wystąpili nie należą do moich ulubionych, ale reżyser potrafił nimi pokierować tak dobrze, że to co widzimy na ekranie, gesty i mimikę, zapadają w pamięć.. szczególne brawa dla Natalie Portman :)

10/10




CLOVERFIELD

*w telegraficznym skrócie*

..Coś zaatakowało Nowy York.. i nie jest to milusia Godzilla..

+moje wrażenia po seansie+

..z reguły filmy sf/katastroficzne są pełne patosu, flagi amerykańskiej, gwiazd holyłudu, łączenia się Żydów, Czarnych w walce i takie tam pierdoły.. dzięki bogu tego wszystkiego nie ma w tym filmie..
.jest natomiast wykorzystany patent z Blair Witch Project - kręcenie z ręki w formie dokumentu sprawdził się bardzo dobrze.. tylko bardzo dobrze, gdyż pod koniec człowiek ma już dość ciągłego trzęsenia się obrazu (kamerzysta miał problemy z chodzeniem, czy jak? ;))..

9/10




D-WAR

*w telegraficznym skrócie*

..księżniczka, wojownik, dobry smok i zły smok + legenda..

+moje wrażenia po seansie+

..zacznę od plusa: finałowa walka dwóch gigantycznych węży, mimo, że ciemna jak cholera, (być może graficy się wstydzili tak bardzo za poprzednie 70 minut filmu, że postanowili ukryć, o dziwo, dobre efekty wizualne? :>) jest znośna, a animowany smok po prostu śliczny..
.no i tyle z plusów, dalej jest coraz gorzej.. Jason Behr chyba zapomniał, że nie jest już Maxem z Roswell i nadal snuje się z miną cierpiącego manekina..
.fabuła? nawet znośna.. jakaś tam legenda o jakiejś śmocy ukrytej w jakiejś pannie, która to śmoc ma być dana dobremu wężu, bo jak zły ją dostanie i stanie się niebiańskim smokiem, to wtedy ludzkość będzie miała kuku..
.zmarnowany potencjał, na całkiem przyzwoity film :|

3/10





HARRY POTTER AND THE ORDER OF THE PHOENIX

*w telegraficznym skrócie*

.kolejna część przygód Harry'ego.

+moje wrażenia po seansie+

..fabuły nie będę streszczać, bo każdy ją mniej więcej zna..
.pocieszające jest to, że z filmu na film, części stają się mroczniejsze, a bohaterowie dorastają :)
+ dobre efekty specjalne i Ralph Finnes bez nosa dla fanów ;D..

7/10





SKY CAPTAIN AND THE WORLD OF TOMORROW

*w telegraficznym skrócie*

.przed Sin City i 300 był Sky Captain..

+moje wrażenia po seansie+

..to wyżej odnosi się do sposobu filmowania: aktorzy praktycznie nie mieli ze sobą kontaktu i pracowali tylko na blue boxie.. i jest to plusem filmu, bo w ten sposób reżyserowi udało się wydobyć klimat noir..
.niestety klimat ten pod koniec jest zastąpiony przez.. umm.. zaginiony świat i jurassic park? fatalnie..
.aktorko nie zachwyca.. Jude Law jeszcze znośny, Angelina Jolie się nie wysilała, a Paltrow była kiepska jak zwyke..

5/10





TWILIGHT

*w telegraficznym skrócie*

..stuletni prawiczek znajduje miłość życia równie drętwą jak on sam..

+moje wrażenia po seansie+

..już się napisałam na tego temat filmu na forach.
.cóż.. dzieciarnia ma swój słit filmik o wampirku i wielkiej love story głębokiej jak kałuża..
..film wypada blado (paradoks ;)) nawet w porównaniu z takimi produkcjami jak Królowa Potępionych czy Dracula 2000 - tam aktorzy grali.. tu tylko wyglądają, a główna bohaterka cierpi na zwiotczenie mięśni rzuchwy..
.podobno kobiety lepiej wczuwają się w uczucuiowe historie.. tia.. cóż, być może reżyserka, tak samo jak i pisarka, która popełniła serię o Belli i Edwardzie uwierzyły, że są bohaterką filmu/historii..
..no albo to tylko kwestia tego, że scenariusz powstał na kolanie w aż całe 6 tygodni :>

2/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz